Forum Nowa Zelandia - naszanowazelandia.pl

Witam
Którą wypożyczalnię w NZ byście polecali? Jedną z wielkich sieci typu Europcar, Hertz czy raczej którąś z miejscowych, małych?

My się raczej skupiliśmy na miejscowych chociaż sieciówki też analizowaliśmy pod względem cen i wypadały marnie.
Obsługa miejscowych !wiarygodnych!wypożyczalni a nie firm krzaków jest tak samo dobrze zorganizowana jak dużych sieci.

Więcej o wynajęciu auta tutaj:
http://www.naszanowazelandia.pl/pages/porady/wskazowki/wynajecie_samochodu_w_nowej_zelandii.html

Ja polecam Ezy z sentymentu raczej no i co najważniejsze ich furki dowiozły nas do samego końca bez awarii.

A co z paliwem? Mam tu na myśli szczególnie południową część Nowej Zelandii gdzie podobno nie jest zbyt tłoczno no i co za tym idzie ciężko może być o stacje benzynowe.

Dobrze jest wozić ze sobą "bombę" w postaci dodatkowego kanistra?

nie jest aż tak źle ale strzeżonego Pan Bóg strzeże a na pewno się nie zmarnuje. Szukałem już dość uparcie map w sieci z zaznaczonymi stacjami na południowej wyspie ale jest ciężko. Na price watch (link na dole strony: http://www.naszanowazelandia.pl/pages/ceny.html) są jedynie ceny a było by fanie gdyby na postawie informacji z jakich stacji zbierane są płatności z terminali zbudować mapę ze stacjami. Nikt jeszcze jednak na to nie wpadł.

Tutaj też znajdziesz kilka linków a jeśli uda ci się dogrzebać do czegoś jeszcze daj znać bo się bardzo przyda.
http://www.naszanowazelandia.pl/pages/przewodnik/#mapyint

jeżeli chodzi o wypożyczlanie to podoba nam się oferta Apexu ale martwi mnie nieważność jakiegoś internetowego certyfikatu bezpieczeństwa - myślicie że to niebezpieczne?

Zależy co to za certyfikat ale chyba mało istotne, zerknij jakie certyfikaty mają Polskie sklepy w których na co dzień robimy zakupy online Zawsze można do nich napisać co się stało z certyfikatem i czy oferta aktualna.

Witajcie
Rafał tak jak prosiłeś przeniosłem się na wasze forum.
Tak więc mam już termin wylotu i mam rezerwację na campervana w sieci KEA.
Campera mam na 3 tygodnie będę ze swoją rodzinką i chcielibyśmy zobaczyć jak najwięcej ciekawych miejsc.
Tu moja prośba o pomoc w ułożeniu traski.
Ztego co już wycztałem z waszej stronki mieliście sporo wycieczek pieszych co wam zajmowało troche czasu.
Ja z racji ,że będę z 10-letnią córką nie mogę zbytnioo pozwolić sobie na takie piesze wyprawy.
Dlatego wolałbym mieć trasę ułożoną na podróż tylko camperem w możliwie najpiękniejsze i najciekawsze zakątki Nowej Zelandii.
Troszkę mam też obawy o ruch turystyczny na drogach ,ponieważ będę tam w okresie największego nasilenia turystycznego ( 29.12.08 - 19.01.2009 mój termin).
Firma z której wyająłem campa sugeruje nawet abym wcześniej określił termin przeprawy promowej z wyspy na wyspę,bo mogę mieć problemy z przeprawą jeśli pojadę z marszu.
Dlatego nie wiem ile będę mógł pokonać km dziennie aby zobaczyć jak najwiecej ,a zarazem nie zakatować sie jazdą.
Nie wiem tez czy dobrze zrobiłem ,że wyjeżdżam z Auckland i tam wracam,a nie oddaję campa na wyspie południowej.
Proszę o podpowiedż jak optymalnie ułożyć moją podróż

witaj

w 3 tygodnie powinno wam się udać przejechać to co my na wyspie północnej i zachodnie wybrzeże południowej aż do MIlford Sound z jednym zastrzeżeniem. Postaraj się załatwić żeby oddać campera w Queenstown i lećcie z Queenstown do Auckland samolotem. Przelot kosztuje chyba coś koło 140 dolarów z tego c pamiętam więc nie są to wielkie koszta a za to komfort o wiele większy. Jeśli pojedziecie samochodem z Q do A z powrotem to zajmie wam to kilka dni i nie wiem czy przy tej opcji dacie w ogóle rade dojechać do Q.

Ja przejeżdżałem dziennie do 300 km ale to męczące. Dobrze jest tak zaplanować trasę aby przejeżdżać duże dystanse tam gdzie prawie nic nie ma do oglądania z koniecznością postoju na dłużej tylko ogląda się krajobrazy z okna a tam gdzie jest nasilenie atrakcji zatrzymać się na 2-3 dni i je objechać. Człowiek mniej się męczy a i więcej zobaczy.

Po powrocie z Wenezueli 02.11 odezwij się to wypiszę Ci gdzie warto się zatrzymać na dłużej.

Co do ruchu na drogach to trzeba uważać jedynie na turystów a szczególnie na zakrętach bo lubią się na nich zatrzymywać żeby robić zdjęcia, poza tym biegają po jezdni jak barany. Poza tym hamowanie silnikiem z górek i to chyba tyle.

Co do promu to większość firm tak robi i niekoniecznie nawet ze względu na sezon bo my byliśmy jesienią a też nam rezerwowali. Promy przeważnie są pełne jeśli chodzi o auta bo wiele na taki prom nie wejdzie. Ludzie się jakoś upchają ale samochodów wchodzi ograniczona ilość bo tylko na najniższy pokład. Wystarczy do nich zadzwonić 2 dni przed planowanym przekroczeniem morza między wyspami i będzie ok.

Cześć
Rafal dzięki za wstępne informację napewno się odezwę po twojm powrocie.
Życzę udanej podróży i wyśmienitych doznań turystycznych ,bo napewno takie was czekają w Wenezueli.
Pozdrawiam i do zobaczenia na forum

Cześć,
jestem w NZ od jakiegoś czasu i udało mi sie zorientować trochę w temacie. W 3 tygodnie nie da rady pokonać trasy Auckland - Queenstown - Auckland. Tak jak pisał Rafał najlepiej oddać samochód w Queenstown lub w Christchurch i podlecieć do AKL samolotem (cena zaczyna się już od 49nzd/osobę) Polecam stronkę http://flightbookings.airnewzealand.co.nz/vgrabview/pages/home.jsp do rezerwacji biletów na samolot (codziennie nowe promocje). Jeśli chodzi o prom to rzeczywiście lepiej zarezerować miejsca wcześniej. Można wybierać pomiędzy http://www.interislander.co.nz/ lub http://www.bluebridge.co.nz/ . Oba wypływają z Wellington.

Pozdrawiam,
Asia

Cześć
Asia nie będzie tak źle , ponieważ nie mogę sobie pozwolić na tyle wędrówek co Rafał.
Mianowicie dlatego ,że jak wspominałem wcześniej jadę z 10-letnią córką i żonką ,która ma po kontuzji kolano co prawda wyrechabilitowane . Również po sugesti Rafała rozważam zwrot campera w Christchurch . Generalnie to będzie pełen spontan i zobaczymy co każdy kolejny dzień przyniesie w podróży . Zawsze będzie okazji wrócić i dokończyć zwiedzanie .
Pozdrawiam Marek

Cześć
Rafał mam pytanko odnośnie ubezpieczenia na czas podróży :
- czy wykupiłeś je w Polsce ?
- czy w NZ ?
Podaj mi ewentualne namiary jeśli to było w NZ
Pozdrawiam

Moim zadaniem najlepiej wykupić tam gdzie się odprowadza składki na ubezpieczenie zdrowotne czy jakieś tam inne czyli jeśli mieszkasz w Polsce i tu jesteś ubezpieczony to wykupujesz w Polsce bo to Polska będzie płacić w razie czego za leczenie etc a nie NZ. Nie znam się na tym ale zawsze kupowałem tam gdzie odprowadzałem składki zdrowotne.

my podróżowaliśmy autkiem wypożyczonym z Apex'u - nie mamy żadnych zastrzeżeń

Witam
Asiu zapewniam ,że w trzy tygodnie mozna objechać trasę Auckland-Cape Reinga-Bluff-Auckland tylko jak to ładnie powiedział Rafał to jest kwestia piorytetów . Przyznam jednak , że jest to wtedy niezłe tempo i w zasadzie nie ma stopów . Dodam , że całą tą trasę przejechałem camperem i jest to duże ułatwienie w podróżowaniu po NZ .
Pozdrawiam
Marek

dokładnie, camper to najlepsza opcja na kilkutygodniowy wyjazd, kompletne uniezależnienie od miejsca postoju przez co można zobaczyć więcej w krótszym czasie o ile kobitki nie boją się spać na odludziu lub przy drodze

Witam wszystkich.
W Nowej Zelandii bede przez 3 tygodnie, od poczatku marca 2010. Chcialbym zadac kilka pytan, w zwiazku z tym ze mam dosc ograniczony budzet, i bede podrozowal sam. Laduje w Auckland, a wylatuje z Christchurch, chcialbym pokonac te trase samochodem osobowym, przez wiekszosc czasu mam zamiar w nim spac. Czy moge miec jakies problem zatrzymujac sie nie na cempingach? I czy pogoda w tym okresie jest ok na to zeby spac w samochodzie? Dziekuje za pomoc.

pogoda spoko, co do spania w samochodzie to wiem tyle że na campingach są oferty tj samochód osobowy + namiot, campervan, kabiny etc nie widziałem ofert na sam samochód osobowy wiec najlepszym sposobem będzie chyba napisanie do kilku campersitów lub zadzwonienie i ustalenie szczegółów.

Zawsze możesz zrobić taki myk jeśli wcześniej ustalisz organoleptycznie że nie chcą bez wykupienia miejsca na namiot czy kabiny wpuszczać na noc ludzi śpiących w autach.

Zatrzymujesz się na poboczu niedaleko campersita (w większości miejsc w Nowej Zelandii możesz spać i biwakować gdzie chcesz, pamiętaj jednak że należy dbać o środowisko za wszelką cenę! ) kimasz do rana, rano wstajesz i podjeżdżasz do nich żeby tylko wziąć prysznic i skorzystać z kuchni. Tak też robiliśmy ale nie z racji chęci spania w samochodzie tylko dlatego że byliśmy w trasie i nie zdążyliśmy dojechać na camping. Zatrzymywaliśmy się na poboczu w bezpiecznym miejscu (komunikacyjnie bezpiecznym) i rano podjeżdżaliśmy do celu (campingu) braliśmy prysznic, robiliśmy śniadanie i dalej w trasę.

Może ktoś na forum miał inne doświadczenia? Czekamy na wieści

a ile kosztuje u nich litr paliwa? Bo też jest ważne, a nikt nie pyta?

Nikt nie pyta bo prawdopodobnie zainteresowani przeszukali dział wskazówki na naszanowazelandia.pl gdzie są artykuły o cenach i w jednym z nich link do price watch na którym są aktualizowane nonstop ceny paliw w Nowej Zelandii na podstawie płatności z kart płatniczych. Polecam poszperać