na http://www.realestate.co.nz znalazłem dom, który leży i w kręgu moich zainteresowań i w kręgu moich możliwości finansowych.
Pytanie, jak w temacie. Oraz: 1) czy zakupu mogę dokonać sam, czyli bez pośrednictwa prawnika, do którego odsyła mnie "mój" pośrednik nieruchomości? Tzn. sam "pobrać" i zweryfikować dokumentację nieruchomości i zrealizować transakcję (choćby z udziałem pośrednika), tak, jak to zrobiłem w Polsce? A może jednak "zabezpieczenie" transakcji zlecić zawodowemu prawnikowi?
2) czy przy zakupie nieruchomości w NZ muszę (podobnie jak w Polsce) specjalnie na coś uważać...? I nie myślę to o sprawach oczywistych, jak obciążona hipoteka. Myślę o takich mieliznach, jak ewentualne zadłużenie obecnego właściciela (o którym nie muszę wiedzieć i nie wiem) i (np.) skorzystanie z instytucji "skargi pauliańskiej" przez obecnego wierzyciela...
3) na co powinienem jeszcze uważać?
Jakie są Wasze doświadczenia w tym obszarze...?
|