Witam Państwa. Postanowiłem zarejestrować się na forum, ponieważ od dłuższego czasu myślałem nad Nową Zelandią, jako miejscem gdzie chcę się osiedlić. Niestety w Polsce przez ostatnie kilka lat spotkało mnie same pasmo porażek. Kilka nieudanych związków, rzucane studia, coraz większa stagnacja i brak chęci do czegokolwiek tutaj. Obecnie mam 25 lat i jestem po liceum. Angielski znam komunikatywnie, ale chcę sobie zrobić jakiś certyfikat, żeby jego znajomość była udokumentowana. Czy mam szansę osiedlić się w Nowej Zelandii? Dodam że nie boję się samotności, ani przeciwieństw losu. Chcę tylko wiedzieć czy mogłoby mi się udać bez studiów i jakie mam szanse. Mam nadzieję, że na miejscu da się zapiać do collegu na jakiś kurs, skończyć coś, po czym jest praca

. Jakie kroki powinienem przedsięwziąć, żeby zrealizować swoje ciche marzenia? Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam!