Forum Nowa Zelandia - naszanowazelandia.pl

Witajcie,

może i jest to pytanie bardziej na temat cen,
ale pomyślałem, że wrzucę konkretne pytania do konkretnego działu:

orientujecie się

ile kosztują filmy 35 mm?

czy dostanę w tamtejszych sklepach filmy B/W?
(są kraje, np. Egipt, gdzie trudno o takie rzeczy...)

ile mniej-więcej kosztuje w miarę przyzwoity statyw?
(limit bagażu 20 kg w samolocie jest jednak pewnym ograniczeniem...)

będę wdzięczny za odpowiedzi,

pozdrawiam,
Dudzisław

nie mam pojęcia ile kosztują filmy ale ja statyw zawsze biorę do kabiny i nigdy nie zdążyło mi się żeby się ktoś przyczepił. Raz w UK musiałem statyw dodatkowo odprawić jako Fragile ale nic za to nie zapłaciłem. I raz po powrocie z Wenezueli zabrali mnie na test statywu, chyba badali czy nie ma w rurkach narkotyków. Ale nigdy poza jednym przypadkiem w UK nie zabroniono mi zabrać go do kabiny.

Co do cen to amatorski statyw dostaniesz za 200-300 zł, pro od 1000 zł.

nie bardzo mi się chce zabierać statyw do samolotu,
taszczyć go po trzech lotniskach itp.,
tak jak nie chciałbym dopłacać gdzieś po drodze za nadbagaż

dzięki za info,
może po prostu zakupię przed wyjazdem
coś mniejszego i jeszcze lżejszego niż mam obecnie

To ja mam ogolne pytanie na temat objektywow, czy cenowo sa one tansze niz w Pl? Bez dobrego zoomu w NZ sie nie obejdzie (nie mowie juz o szerkom kacie, ale zoom ma pierwszenstwo). Moglabym zakupic teraz, ale troche przed wyjazdem pociagnie mnie to po kieszeni, a tego wolalabym uniknac

pozdrawiam
monya

Wszelki sprzet elektroniczny niestety w NZ nie nalezy do najtanszych. Nie ma co ukrywac, kazde jedno cacko ktore sie tu kupuje ma wliczone w cene transport, poniewaz w NZ nie wytwarza zadnej elektroniki, a przytachanie tego tutaj jak wiadomo to spory koszt ze wzgledu na spora odleglosc.
Niestety nie jestem w stanie porownac z Polskimi poniewaz Polskimi cenami sie od pewnego czasu nie interesuje.

Potwierdzam, ze tutaj sprzet fotograficzny jest bardzo drogi. W Polsce jest znacznie taniej, sami kupowalismy obiektywy przy okazji odwiedzania rodzinki w PL Zreszta wszelki sprzet, nie tylko elektroniczny, jest tutaj bezsensownie drogi. Oplaca sie sprowadzac sobie rzeczy z USA (amazon.com) czy Europy i z przesylka wyjdzie nadal znacznie taniej niz kupowac na miejscu (ze nie wspomne o tym jaki ograniczony wybor tutaj jest...).

Wow Marti, widze zmiane miejsca zamieszkania. To tak na stale? Znudzilo sie city of future? :p

(Sorki za offtopic! )
Hahah, bylam ciekawa kiedy zauwazysz, pojke )) no i zauwazyles od razu.
Tak, na stale (o ile mozna u nas mowic o stalosci, plany co do lokacji sa u nas zazwyczaj maksymalnie na 1-2 lata wprzod hahah). Ale ze wzgledow zawodowych wylacznie w Hamilton mielismy fajna miejscowke, wiec z zalem wyjezdzalismy. Chociaz jak na razie tutaj tez nie jest zle moze to zbieg okolicznosci, ale wydaje nam sie ze jest tu odrobine cieplej

haha To nie tak, ze zwrocilem uwage, tylko Hamiltron zawsze sie wyroznialo. A teraz nagle cos nie pasowalo Dobry wybor. W Auckland jest duzo wiecej wszystkiego i przez to wieksze perspektywy, jedynie musicie sie przyzwyczaic ze dla reszty NZ i starych znajomych z Hamiltron zostaniecie teraz JAFA
Wyglada na to ze macie zupelnie takie podejscie jak ja. Mnie zostalo niestety 3 miesiace kontraktu w Hamiltron i pozostaja tylko weekendy w Auckland. Potem pewnie jeszcze na jakis czas wroce do AKL a dalej... kto wie Marzy mi sie Singapur od dawne